Nie ma tu recenzji, piszę tylko o książkach, które w jakiś sposób są interesujące.
Wspomnienia dziewczynki, która dojrzewała w latach 80. i została bezlitośnie zgnojona przez rumuńskie państwo. Jej ojciec pisywał pamflety na władzę. Każdego wieczora zakopywał w ziemi maszynę do pisania, by nie wpadła w łapy bezpieki. Ale swołocz ją znalazła...
Carmen Bugan przedstawia piekło oczami dziecka, które nie nauczyło się jeszcze rozpoznawać zła. Beztroskie dzieciństwo, i na raz - jeb! - niewinny świat zostaje skonfrontowany z szaleństwem Ceauşescu. Warto tę książkę przeczytać, bo ładnie ukazuje postawy otoczenia, które nie umie poradzić sobie z obecnością ludzi niezłomnych. Nie ma jeszcze polskiego przekładu.
Carmen Bugan, Burying The Typewriter, Picador 2012